Co prawda robimy na razie inne rzeczy, ale już zaczynam myśleć nad nastepnymi pracami. I tak zastanawiam sie jak rozpracować sufit podwieszany. Co nieco wiem, ale do rzeczy. Mamy strop drewniany, poddasze będzie nieużytkowe, więc od dołu będzie g-k, folia metalizowana, wełna i membrana. W tym roku chcę jedynie zabezpieczyć dom przed wychłodzeniem, a robienie rusztu i kręcenie płyt trochę czasu ukradnie. Szczególnie, że sufit ma być 2 poziomowy. Wszystko rozbija się o to żeby szybko zamknąć pomieszczenia od góry i zająć się np. tynkami płytkami itp.
Zastanawiam sie czy da sie tak, żeby na razie położyć tylko wełnę i przymocować tą folię (od dołu belek), ale żeby nie dorzucić sobie dodatkowej roboty jak już będę chciał kręcić ruszt i płyty. Jak tylko przymocuję folie od dołu belek to żeby przykręcić wieszaki będę musiał ją rozcinać i grzebać w wełnie. Kłopotliwe i bez sensu ciąć paroizolację. Jak na razie znalazłem takie coś:
Czyli wełna i folia, i dokręcamy łatę i jak już przyjdzie robić sufit to kręcimy tylko do tej łaty. Jednak jak pisałem chcę na wieszakach bo będą 2 poziomy. Dam radę zmieścić się w tej łacie. No i dochodzi dodatkowy koszt tych łat i dodatkowa robota z ich montażem...
Czy może nie ma sensu kręcić i zrobić wszystko za jednym zamachem?
Czy ktoś u siebie miał porobne dylematy?:) Jakz tego wybrnęliście? Wszystkie komentarze i zdjęcia będą bardzo pomocne.
Pozdrawiam wszystkich budujących!:)
Rury ogrzewania podłogowego rozprowadzone, więc tylko czekać na wylewki. Ekipa powinna być w tym tygodniu. Tak jak pisałem wyszło 15 obiegów i ok 1300 metrów rury pex. Dom w całości będzie ogrzewany podłogowo, do tego dojdzie jeszcze grzejnik drabinka w łazience, wyposażona w grzałkę elektryczną, i kiedy latem nie bedziemy grzać dalej można wysuszyć np ręczniki:) Plus jeden zwykły grzejnik w wiatrołapie żeby można było wysuszyć czapkę zimą;) Na instalację dostałem gwarancję producenta 10 lat. Do tego w wastwie posadzki nie będzie ani jednego połączenia, więc pewność że nic nie będzie przeciekać.
Teraz tylko dokończyć tą nieszczęsną elewację i zaizolować strop,dokupujemy wkład kominkowy i już bedzie cieplutko na zimę i można będzie sobie spokojnie tynkować :) Tynkować będę sam, a przynajmniej spróbuję. Jeżeli będzie szło sprawnie a efekt bedzie dobry to następne kilka tysięcy zostanie w kieszeni np na jakiś wypaśny fotel kibica z rocznym zaopatrzeniem:) Więc motywacja jest.
Oczywiście przed zimą zostanie zainstalowana też pompa ciepła, myśle że w okolicach początku listopada , bo wylewki muszą dobrze wyschnąć. Potem Zanim sie wszystko dobrze wygrzeje to trochę zajmie. Słyszałem że temperatura ma być podnoszona stopniowo, a całkowity czas wygrzewania to 7 dni na 1cm wylewki, więc w moim przypadku będzie to 47 dni! Ale to jeszcze podpytam dokładnie po instalacji pompy bo coś mi się to wydaje za długo...
Wszystko idzie o wiele szybciej niż do tej pory, jak dla mnie aż za szybko, termin goni termin, a jeszcze tyle trzeba zrobić... Może i dobrze, a jak los pomoże to karpia będziemy jeść już u siebie:)
Pozdrawiam
Rozkładanie styropianu poszło całkiem nieźle, jak na pierwszy raz. Daliśmy 2 warstwy folii gr. 0,2mm oczywiśćie z atestem, bo te zwykłe często wyglądają jak ser szwajcarski:) W projekcie mieliśmy 1 warstwe gr. 0,3, ale uznałem, że 2 warswy będą zawsze bezpieczniejsze . Różnica raptem kilka złotych więcej. Na to poszedł styropian, łącznie gr 17 cm, 2x6 cm i 5cm z fabrycznie wklejonym ekranem. Tu akurat wyszło dużo drozej niż zakładałem, bo początkowo miał być zwykły styro i na to sama folia ekranowa, ale widziałem u znajomego jak to wyglądało. Słabo się trzymało i jak przyszły rury do ogrzewania to klipsy nie trzymały i jakoś tak wszystko latało. Pewnie jak będą lać z mikroseta to wszystkie rurki poukładają się jak chcą i tyle będzie z planowanych rozstawów. Ogólnie jestem zdania że warto zainwestować więcej w rzeczy które będą w posadzce, bo mały błąd i wielkie koszty napraw, albo męcz się człowieku do końca życia.
Układanie zajęło 2 dni na weekend i jeszcze 2 dni po pracy. Piewszego dnia to nawet miałem pomocnicę, ale wymiękła po kilku godzinach;) Jednak i tyle pomocy było nieocenione:) Super był moment jak stanąłem przy przy oknie tarasowym już na docelowej wysokości, całkiem inaczej wyglądało to wszystko, tak już czuć atmosferę domu:)
Mała rada dla będących przed układaniem styropianu i CWU- kładźcie wszystkie rury równolegle, obok siebie i najlepiej nie pod kątem, tylko prosto i jak ma zakręcać to 90st. fakt że trochę wiecej rury pójdzie, ale znacznie przyspieszy prace ze styropianem:)
A no i zapomniałem o jeszcze jednym pomocniku
Każde miejsce zostało dokładnie sprawdzone pod kątem jakościowym :D To chyba widać, że ocena była pozytywna :D
Rozprowadziliśmy intstalacje wodną i zrobiliśmy podejścia kanalizacyjne. Szkoda, ze trzeba się zdecydować co konkretnie gdzie ma być, bo na nic sie nie mogę zdecydować:) tzn można wszystko, ale wiążę się to potem z dodatkowymi wydatkami.
Ogólnie zdecydowaliśmy się na system rozdzielaczowy CWU. W naszym wypadku nie wyszło to dużo drożej (koszt rozdzielacza, szafki i kilkadziesiąt metrów rury pexa), coś ok 400 zł więcej, ale za to o wiele spokojniejsza głowa, że żadne połączenie nie rozszczelni się za jakiś czas, bo nie ma ani wszystkie przewody pod posadzką są w jedym kawałku Oprócz tego, możliwość zakręcenia niezależnie dowolego podejścia. U nas wyszło 7 punktów doprowadzenia wody i tyle też mamy zaworowy rozdzielacz. Na razie powystawiane są tylko rury i po wylaniu posadzek się za to zabiore.
Przy okazji firma od podłogówki (jak i pompy ciepła) zamontowała rozdzielacz do ogrzewania, a w zasadzie 2, bo z obliczeń wyszło że potrzebujemy ok 15 obiegów. Troche nam się poszczęściło bo bez dopłaty załapaliśmy się na rozdzielacz z możliwością regulacji automatycznej, przez sterownik, bo zwykłych akurat nie mieli w hurtowni:) Tak więc na razie regulować temperaturę będziemy pokrętłem, ale gdybyśmy chcieli w przyszłości mieć taki bajer, dokupujemy tylko przepływomierze i nie trzeba nic zmieniać.
Zastanawiałem się nad ułożeniem podłogówki samemu , bo nie jest to jakaś kosmiczna technologia, ale że czas bardzo goni i już trzeba zamykac dom przed zimą, całe ogrzewanie zrobi nam jedna firma Novatech z Raculi. I tak już dużo robimy sami, a jeszcze do tego mielibyśmy rozkładać setki metrów rury... Niby szybko to idzie ale jak człowiek nie ma automatyzmu to wychodzi kilka razy dłużej. Oprócz tego firma daje 10 lat gwarancji na ogrzewanie, więc od razu jakoś tak pewniej sie czuje:)
Pozdrawiam